Muzyka

Wiadomości

Lord of the Rings Fan Forever! - Polski blog o Śródziemiu

wtorek, 24 września 2013

Sekrety „Władcy Pierścieni”, czyli o pożytkach z opowiadania bajek i wymyślania języków

Hej! :)
Bardzo dawno nie pisałam na blogu. Mam kilka nowych pomysłów, ale nie będę mogła zrealizować ich w najbliższym czasie. Dzisiejsza notka ma zachęcić leniwych Warszawiaków do wzięcia udziału w wykładzie "Sekrety „Władcy Pierścieni”, czyli o pożytkach z opowiadania bajek i wymyślania języków" organizowanym w ramach "Festiwalu Nauki".
Tu możecie znaleźć więcej informacji:
http://festiwalnauki.edu.pl/node/6505
Przepraszam, że z takim niewielkim wyprzedzeniem, wykład jest 25 IX 2013 (jutro) o 15:30 w Instytucie Kultury Polskiej na Uniwersytecie Warszawskim.
Ktoś się pojawi? c:
Liczę na Was!
Britney226
P.S. Gdyby ktoś się pojawił,  niech szuka dziewczyny w brązowych martensach xd

niedziela, 22 września 2013

Filmik samolotowy

Cześć!
Niedawno znalazłam w sieci ciekawy filmik puszczany przed startem samolotu w Nowej Zelandii :]



sobota, 21 września 2013

Wiersz "Podróż"

Widzę, że wszyscy są bardzo zajęci i nie mają czasu wchodzić na bloga. Może Tauriel miała rację chcąc go zamknąć? Ja nie mogę być jedyną osobą, która tu w ogóle coś pisze! Mam nadzieję, że pozostali redaktorzy zmobilizują się i coś tu naskrobią. A tymczasem przedstawię wam koleiny wiersz mojego autorstwa.

"Podróż"

Niebezpiecznie z domu wyjść,
Niebezpiecznie próg przekroczyć,
Droga kręta i daleka
Może szybko zauroczyć.
I gdy minie dzień lub dwa,
Nie opędzisz się od marzeń,
A to często jest przyczyną niecodziennych, dziwnych zdarzeń.
Ale nie trwóż się Hobbicie,
Znajdź odwag, znajdź nadzieję.
Wyrusz szybko lub tu tkwij. 
Nie pozostań lecz w rozterce 
Idź gdzie cię prowadzi serce. 
Niech ci życie nie przemija na:
spaniu, jedzeniu i fajki paleniu.
Już wychodzisz z domu?
Więc Hobbicie pędź ,nie zwlekaj.
Droga porwie cię od razu...
Przyspiesz trochę, dodaj gazu!
Podróż wielce cię odmieni.
Wyrusz jeszcze tej jesieni...

Ps. Mam nadzieję na chociaż kilka komentarzy :)

sobota, 7 września 2013

Lembasy

O LEMBASACH


'Tylko Eldarowie wiedzieli, jak wyrabiać lembasy. Przygotowywano je dla wygody tych, którzy wybierali się w długą podróż przez pustkowia oraz dla rannych, których życie było w niebezpieczeństwie. Tylko w takich wypadkach wolno było ich użyć. Eldarowie nie dzielili się lembasami z ludźmi, zachowywali je tylko dla bliskich osób będących w wielkiej potrzebie.* Eldarowie powiadają, że najpierw otrzymali lembasy od Valarów na początku swego istnienia, w czasie Wielkiej Wędrówki. Wyrabiane były z pewnego zboża, które Yavanna wydobyła z pól Amanu; część z nich wysłała poprzez Oromego jako wsparcie dla Eldarów na czas długiego marszu.

(* Nie czyniono tego z chciwości czy zazdrości, chociaż nigdy w Śródziemiu nie było wielkich zasobów tego pożywienia; ale ponieważ byli zobowiązani do zachowania tego daru dla siebie i nie dzielenia się nim z mieszkańcami śmiertelnych krain. Jest powiedziane, że jeśli śmiertelnicy zbyt często pożywialiby się tym chlebem, znużyliby się swoją śmiertelnością, pożądając trwania pośród Eldarów i tęskniąc za Amanem, do którego nie mogą podążyć).

Ponieważ lembasy pochodziły od Yavanny, królowa lub najdostojniejsza spośród elfich kobiet jakiegokolwiek plemienia, wielkiego czy małego, miała pieczę nad lembasami oraz prawo ich rozdzielania i z tego powodu nazywana była massanie lub besain: Pani - Dawczyni Chleba.(1)
Zboże to miało w sobie silne życie Amanu, które udzielało się temu, kto miał potrzebę lub prawo do użycia chleba. Zboże, posiane o dowolnej porze roku, było zdolne przetrwać na mrozie, by potem szybko wykiełkować i wzrosnąć, chociaż nie rozwijało się dobrze w cieniu innych roślin Śródziemia i nie znosiło wiatrów z Północy, podczas gdy Morgoth tam przebywał. Żeby dojrzeć, potrzebowało odrobiny światła słonecznego; szybko pobierało i pomnażało energię światła padającego na nie.
Eldarowie uprawiali je na strzeżonych, nasłonecznionych polanach; potem zbierali jego wielkie, złote kłosy, każdy pojedynczo, ręcznie, bez użycia metalowych narzędzi. Białą słomę wyrywano w ten sam sposób; wyplatano z niej koszyki do przechowywania ziarna: żadne robaki ani gryzonie nie mogły dotknąć tej błyszczącej słomy, chroniła ona także przed gniciem, pleśnią i innym złem Śródziemia.
Od kłosa do gotowego lembasa nikt nie miał prawa dotykać ziaren, z wyjątkiem tych elfich kobiet, które zwane były Yavannildi (lub przez Sindarów Ivonwin), panien Yavanny; a sztuka wyrabiania lembasów, której nauczyły się od Valarów, była wśród nich sekretem i na zawsze nim pozostała.'
Lembas jest nazwą sindarińską, pochodzi od starszej formy lenn-mbass 'chleb podróżny' ('podróż-chleb'). W Quenyi lembasy najczęściej nazywane były coimas, co znaczy 'chleb życia' ('życie-chleb').

____________

(1) W historii Turina powiedziane jest, że dar Meliany dla Belega Mistrza Łuku, lembasy (Silmarillion, s. 202) były 'zapakowane w srebrne liście, a nici, którymi były obwiązane, na supłach miały pieczęć Królowej - płatek białego wosku ukształtowany w kwiat Telperiona; zgodnie ze zwyczajem Eldalie, tylko Królowa sprawowała pieczę nad lembasami i tylko ona mogła je rozdawać. Nie mogła Meliana uczynić większej łaski Turinowi nad ofiarowanie mu tego daru; nigdy wcześniej Eldarowie nie pozwolili ludziom na spożycie tego chleba i rzadko czynili to później.'

Informacja o lembasach zasięgnięta z Chomikuj.pl

Arkadia


Siema :)

Co prawda nic związanego z LOTR i może się to naszej Tauriel ale co powiecie o moim amatorskim PIERWSZYM wykonaniu prezentacji hwr...



niedziela, 1 września 2013

Powtórka z rozrywki. Lotr na wesoło.

Zabawne komiksy


Postanowiłam, mam nadzieję, że mój pomysł
przypadnie wam do gustu, zrobić coś co może chociaż niektórym poprawi humor. Indżojcie!