jak tam wrażenia po ostatniej części "Hobbita"? Niektórzy są zachwyceni, niektórzy zawiedzeni. Ja niestety należę do tej drugiej grupy. Zupełnie inaczej sobie wyobrażałam ten film. Szkoda, że tak pozytywnie się nastawiłam i tak wyczekiwałam dnia premiery. Przez to rozczarowanie było jeszcze głębsze :(
Jedne z najgorszych rzeczy to według mnie:
.
.
.
.
.
.
.
.
.
SPOILERY
.
.
.
.
.
.
.
.
.
- Zbyt szybka śmierć Smauga.
- Zielona Galadriela - ta scena po prostu wydała mi się dziwna i tyle.
- Robakołaki - tak, wiem, że były w książce. Jednak ich dodanie do bitwy wydawało mi się bez sensu. Wykopały tunele dla orków ale do Ereboru już nie mogły się wwiercić? Albo chociaż jakoś w bitwie pomóc?
- Legolas... co tu dużo mówić. Lot z nietoperzem i skakanie po spadających kamieniach to był dosłownie śmiech na sali.
- Thranduil - ogólnie nie było źle ale nie podobało mi się to jak jego jeleń wziął na poroża orków a elf odciął im głowy i jeszcze ostatnia scena z nim i Legolasem. "Twoja matka cię kochała"... serio? Legolas o tym nie wiedział czy miało to być pocieszenie po tym jak Tauriel(a) ostatecznie wybrała Kíliego?
- Trolle - wygląd niektórych był nie do zaakceptowania. Najgorszy był chyba ten z metalowymi kończynami i zakorkowanymi oczami.
- Śmierć Thorina, Kíliego i Fíliego - tak jakby na odwal zrobione. Te sceny nie wywołałyby we mnie żadnych emocji gdyby nie przywiązanie do tych postaci.
- 'Efekty specjalne' - momentami miałam wrażenie jakbym oglądała grę komputerową. Nie rozumiem tego jak mogli tak ładnie zrobić np. Smauga a zepsuć zwyczajne sceny walki. "Władca Pierścieni" wyglądał bardziej realistycznie...
- Alfrid - dobrze, śmieszny był na początku, ale ile można?
To chyba wszystko.
Oczywiście były też plusy:
- Dol Guldur - nie całe, ale częściowo było super.
- Thorin i Bilbo - świetnie zagrani. Podobały mi się rozmowy pomiędzy nimi.
No cóż, na chwilę obecną nie mogę sobie więcej przypomnieć. Dopiszę jak mi się przypomni.
Ah, jest jeszcze coś co mnie zabolało. Brak niektórych scen. Na szczęście będą one w rozszerzonej edycji filmu. O ile pamiętam będziemy mogli w niej zobaczyć (nie wszystko jest pewne):
- Koronacja Daina
- Torturowanie Beorna
- Więcej Dol Guldur
- Po zniszczeniu laski Gandalfa, Radagast załatwia mu nową
- Dłuższa bitwa
- Bilbo w drodze powrotnej zabiera z jaskini trollów zakopaną skrzynię
I sceny ze zwiastuna, których nie było:
Thorin: "Everything I did... I did for them." |
Bilbo: "When faced with death, what can anyone do?" |
Gandalf: "You have but one question to answer. How shall this day end?"
Zapomniałabym... jeszcze pogrzeb Thorina i jego siostrzeńców
Wersja rozszerzona ma trwać o 30 minut więcej.
Myślę, że to głównie przez zbyt duże oczekiwania, ale cały film oceniam na:
6/10
A Wy? Z chęcią poczytam Wasze opinie o "Bitwie Pięciu Armii" :)
EDIT [29.12.2014r. godz. 23:24] Świeżo po kolejnym seansie uznaję, że film nie był ogółem taki zły, chociaż zauważyłam kilka kolejnych błędów. 7/10 |
A mi sie wlasnie bardzo podobalo. Smierc blizniakow oraz Thornia byla szybka ale konkretna, tak jak to bylo w ksiazce. Smaug tez zostal zabity szybko. Thranduil podobal mi sie bardzo tak jak w drugiej czesci a jak to nazwalas ''zielona'' Galadriela wedlug mnie miala pokazac ze ona uzywa calego swojego blasku i mocy zeby wygnac Saurona. Jedna scena wedlug mnie byla slabo zedytowana, to ta gdzie Legolas skakal po ruinach jakiejs budowli zeby zabic tego orka. 9/10.
OdpowiedzUsuńTak właściwie ich śmierć w książce chyba nie była opisana, chyba, że nie pamiętam :) Myślałam, że ich śmierć wywoła we mnie więcej uczuć... na maratonie. Ale teraz jak obejrzałam 2 raz zakrywałam twarz jak wychodziłam z kina. Zgadzam się z Tobą co do Galadrieli, ale no nie wiem, coś mi się nie podobało. Ah i Kíli i Fíli nie byli bliźniakami, Fíli był starszy o 5 lat. Smaug według mnie powinien trochę więcej 'pobuszować' po mieście (ale! dowiedziałam się przed chwilą, że w wersji rozszerzonej przedłużą te scenę, więc jest ok).
UsuńNie jestem pewna co do pewnej rzeczy w filmie. Mówią, że armia z Gundabadu nadejdzie z Kruczego Wzgórza, z północy. Ani Gundabad, ani Krucze Wzgórze nie są z tamtej strony. Uznaję, że się pomylili chyba, że ktoś mi to wytłumaczy? :)
No jasne ze nie sa blizniakami, eh mialam na mysli bracmi xd Tak, masz racje; w ksiazce o ich smierci jest tylko tyle ze polegli podczas walki pomagajac Thorinowi czy cos takiego. Smaug wedlug mnie spalil wytarczajaco duzo zanim zginal ale fajnie by bylo obejrzec tego wiecej :)
UsuńAha i jesli chodzi o Alfrida to faktycznie co za duzo to niezdrowo.
No... faktycznie, Smaug powinien trochę więcej szkód wyrządzić...
OdpowiedzUsuńA te robakołaki jakoś mi w książce umknęły... (serio, nie wiem, jakoś nie dokładnie czytałam xD)
Trolle faktycznie były ohydne, ale ten o którym wspomniałaś wywołał u mnie raczej coś w rodzaju parsknięcia śmiechem...
A co do Alfrida: Ale ten gościu na serio był śmieszny, szczególnie jak się za babę przebrał i sobie to złoto do "cycków" upchnął xD
PS. Ta jaskinia w której zakopali złoto to nie była jaskinia goblinów, tylko trolli :)
Ah, dzięki. Rozpędziłam się, już poprawiam :)
UsuńZgadzam się z Twoimi ocenami, ale nie bądźmy aż tak krytyczni:) Jak dla mnie śmierć Fili'ego była tak szybka, że prawie jej nie zauważyłam. I ta scena z ,,latającym" Legolasem... No i Smaug,który pojawił się właściwie tylko w epizocie na początku... A podkoniec filmu Alfrid doprowadzał mnie do szału.
OdpowiedzUsuńMam jeden żal do Tolkiena - Dlaczego ,,zabił" Kiliego? Na końcuzawsze giną moi ulubieni bohaterowie....
Jednak film oceniam 7,5/10
a ,,zielona" Galadriela mi się podobała, jednak scena z nią była niejasna...
UsuńZgadzam się w dużej części z tobą ...według mnie Smaug zginął zbyt łatwo i szybk,a ...Legolas...cóż...po prostu ta scena z walącymi się pod niem kamieniami była najśmieszniejszą ...mimo tego że jest kochany ;***. Śmiałam się też przy scenie z Galadrielą...to było...zbyt kolorowe xd .Jedną z rzeczy, która mi się spodobała były nawiązania do LOTRA i to jak się ta historia skończyła i zapętliła , właśnie zaczynając w tym samym momencie Władcę Pierścieni
OdpowiedzUsuńdaję 7/10 czekałam na film długo i trochę się rozczarowałam..ale...i tak przy napisach i piosence Billego[Pippina] ryczałam...;]
P.S Świetny blog, troche mało piszecie ostatnio...Może mogłabym zapisać się na Adminkę ??
Pozdrawiam
No niestety mało, ale już mam kilka nowych pomysłów na posty i postaram się ponownie rozkręcić stronkę!
UsuńPoproszę o Twój adres gmail (:
Ja czuję takie trochę rozczarowanie po trzeciej częsci Hobbita, ale chyba najgorsza była ta scena ze skaczącym Legolasem, wyglądała jak gra komputerowa! i to jak Thorin walczył tuż przed swoją śmiercią to też było jakieś takie sztuczne... Władca Pierścieni był o wiele bardziej realistyczny. 5,5/10
OdpowiedzUsuń