Urodziła się w Doriath, gdzie spędziła pierwszą część swojego życia. Wszystko się zmieniło gdy poznała Berena, syna Barahira. Zakochała się w nim, lecz ojciec nie chciał jej ślubu ze śmiertelnikiem. Po namowach córki w końcu się zgodził ale postawił jeden warunek - Beren musi zdobyć jeden z Silmarili. Miał on wyruszyć sam, jednak Lúthien wymknęła się z pałacu i poszła za nim.
Nie będę Wam opowiadała całej tej historii. Nie dlatego, że mi się nie chcę ale dlatego, że jest to jedna z najpiękniejszych historii Śródziemia i naprawdę warto ją samemu przeczytać całą. Znajduje się ona w książce "Silmarilion", której rozdziały z czasem zacznę tu umieszczać :) Wracając do Lúthien... Mogę jeszcze powiedzieć o niej tyle, że podobnie jak Arwena wyrzekła się swojej nieśmiertelności aby pozostać z ukochanym. Beren i Lúthien byli przodkami Aragorna.
Fajne. Nie wiem jak inaczej to określić jakoś brakuje mi słów. Przez ciebie teraz będę siedziała i godzinami czytała Silmarilion, jak ci nie wstyd!
OdpowiedzUsuńHehe^^
Usuń